Quantcast
Channel: Dziewczyna Informatyka » Odżywianie
Viewing all 248 articles
Browse latest View live

Bezglutenowe delicje z galaretką pomarańczową

0
0

http://www.dziewczynainformatyka.pl/wp-content/uploads/2017/04/*protected email*

Miłośnicy delicji dzielą się na dwie grupy – tych którzy po prostu zjadają je jak każde inne ciastko oraz tych, którzy najpierw zjadają galaretkę z polewą, a dopiero później jedzą sam biszkopt. Ten przepis jest dla Was, bez względu na to, do której z tych dwóch grup należycie :D Puszysty biszkopcik i domowa galaretka z soku pomarańczowego zwieńczone polewą czekoladową na bazie oleju kokosowego i kakao to zdecydowanie ciekawsza alternatywa dla sklepowej wersji.

Składniki (ok. 20szt):
biszkopciki
- 2 jajka
- 50g ksylitolu zmielonego na puder
- 50g mąki kukurydzianej
- 25g mąki ziemniaczanej
galaretka
- 200ml soku ze świeżych pomarańczy
- 3 łyżeczkami żelatyny + niewielka ilość wody do rozpuszczenia
- łyżeczka ksylitolu (opcjonalnie)
polewa czekoladowa
- 2 łyżki oleju kokosowego
- 2 kopiaste łyżki kakao
- łyżeczka ksylitolu zmielonego na puder(opcjonalnie)

Oddzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy na sztywną pianę z odrobiną soli, dodając pod koniec ksylitol. Zmniejszamy obroty, dodajemy żółtka, mąkę kukurydzianą i ziemniaczaną, a następnie miksujemy dosłownie kilka sekund – tylko do połączenia składników. Na dużej blaszce wyłożonej papierem szprycujemy (można użyć do tego woreczka śniadaniowego lub nakładać ciasto łyżką) małe, okrągłe ciasteczka, które wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180°C (termoobieg). Pieczemy 13-15 minut do zezłocenia, a następnie studzimy przy otwartych drzwiczkach.

Sok mieszamy dokładnie z żelatyną rozpuszczoną w odrobinie gorącej wody (jeśli macie mało słodkie owoce dodajcie łyżeczkę ksylitolu), a następnie wylewamy na dużą blaszkę (grubość warstwy wg uznania) i odstawiamy do lodówki do stężenia. W tym czasie przygotowujemy polewą mieszając rozpuszczony olej z kakao (jeśli nie przepadacie za gorzką czekoladą dodajcie trochę ksylitolu zmielonego na puder).

Z galaretki wykrawamy małe kółka (najlepiej mniejsze niż biszkopty), a następnie każdą galaretkę układamy na biszkopcie ułożonym płaską stroną do góry (odwrotnie niż byłī pieczone). Tak przygotowane ciastka polewamy naszą czekoladą (ja smaruję je pędzelkiem dzięki czemu polewa się tak nie rozlewa) i gotowe odstawiamy do lodówki na 15 minut, żeby polewa zastygła. Gotowe delicje przechowujemy w lodówce.


Batatowa drożdżówka z orzechami i cynamonem

0
0

batatowa drozdzowka z cynamonem

Uwielbiam ciasto drożdżowe odkąd byłam mała. Wtedy zawsze potajemnie podkradałam z gotowego wypieku babci czy mamy największe kawałki kruszonki… Do tej pory tak robię :p Ostatnio postanowiłam pokombinować trochę z tradycyjnym przepisem i dodałam do niego puree z batata, które nadało ciasto piękny złoty kolor. Tym razem zrobiłam na mące pszennej i cukrze (pamiętajcie, że na ksylitolu drożdże nie rosną!), ale możecie spokojnie użyć np. bezglutenowego mixu, jeśli unikacie w swojej codziennej diecie pszenicy.

Na wstępie chciałam przeprosić za kiepskie zdjęcie, ale ciasto tak szybko zniknęło, że dosłownie w ostatniej chwili załapałam kilka pozostałych kawałków i cyknęłam cokolwiek. Przy najbliższej możliwej okazji postaram się od razu zrobić zdjęcie :)

Składniki:
ciasto drożdżowe
- 250g obranego batata
- 350g mąki pszennej
- 50 g cukru
- 1/4 szklanki ciepłego mleka krowiego lub roślinnego
- 20g świeżych drożdży
nadzienie
- 70g posiekanych orzechów włoskich
- 50g cukru kokosowego
- 2 łyżki masła klarowanego
- 2 łyżeczki cynamonu

Batata pieczemy lub gotujemy na parze, studzimy i blendujemy na puree. W misce mieszamy mleko z cukrem, drożdżami i kilkoma łyżkami mąki – całość odstawiamy na kwadrans, żeby drożdże zaczęły pracować. Do dużej miski wsypujemy pozostałą mąkę, dodajemy puree z batata i zaczyn drożdżowy – wszystko wyrabiamy dłońmi lub mikserem (końcówkami do ciasta drożdżowego). Gdy ciasto zrobi się zwarte przekładamy ja na stolnicę oprószoną mąką i dalej wyrabiamy dłońmi aż zrobi się gładkie i zacznie odchodzić od rąk. Ciasto przekładamy do miski wysmarowanej cienko tłuszczem, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. godzinę do podwojenia objętości.

Masło rozpuszczamy, a następnie mieszamy z pozostałymi składnikami nadzienia. Gotowe ciasto cienko rozwałkowujemy (na grubość 0,5-1cm), smarujemy nadzieniem zostawiając po brzegach ok. 1cm wolnej przestrzeni, a następnie zawijamy w roladę. Tak przygotowane ciasto przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia lub dużą keksówkę (ja boki rolady zawinęłam pod spód stąd taki nierówny wzór nadzienia po przekrojeniu), przykrywamy ściereczkę i ponownie odstawiamy do wyrośnięcia na ok. pół godziny. Można posmarować wierzch ciasta mlekiem z cukrem lub rozbełtanym jajkiem. Ciasto wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 170°C (góra-dół) i pieczemy 40 minut. Po upieczeniu odstawiamy do ostygnięcia.

Jeśli macie ochotę na “gołą” (bez nadzienia) drożdżówkę – taką, żeby posmarować ją masłem lub jeść moczoną w mleku lub kawie to wystarczy, że pominiecie nadzienie i też wyjdzie Wam fajny, żółciutki jak kurczaczek, chlebek drożdżowy. Kto lubi może na wierzch przygotować kruszonkę.

Wielkanocne zajączki drożdżowe (bułeczki pszenne)

0
0

drozdzowe zajaczki wielkanocne

To jeden z tych przepisów, które znacząco odbiegają składem od pozostałych. Znajdziecie tu białą mąkę, mleko, trochę cukru… Ale dzielę się z Wami tym przepisem, bo to tradycyjne, pszenne bułeczki, które czasem goszczą i na naszym stole. Taki smak dzieciństwa od czasu do czasu. Jeszcze ciepłe, posmarowane masłem – bajka! W Wielkanoc przygotowałam je w formie zajączków, które pięknie się prezentują.

Składniki (7-8szt):
zaczyn
- 30 g świeżych drożdży (pokruszone)
- 5 łyżek letniego mleka
- 2 łyżki mąki pszennej
- 10 g cukru
ciasto właściwe
- 550 g mąki pszennej
- 150 g letniego mleka
- 100 g letniej wody
- 30g miękkiego masła
- jajko
- łyżeczka soli

Przygotowujemy zaczyn mieszając w miseczce wszystkie jego składniki, a następnie odstawiając go pod przykryciem na 15 minut, żeby uaktywnić drożdże (zaczyn powinien zwiększyć w tym czasie swoją objętość). Do dużej miski wlewamy mleko i wodę, a następnie dodajemy pozostałe składniki oraz zaczyn. Całość wyrabiamy dłońmi (lub mikserem – końcówkami do ciasta drożdżowego), a następnie przekładamy ciasto na stolnicę, zagniatamy w kulkę i wkładamy do miski wysmarowanej cienko tłuszczem. Miskę przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 45min (ciasto powinno znacząc urosnąć).

Wyrośnięte ciasto przekładamy na stolnicę wysypaną cienko mąką i dzielimy na 7-8 części – każda część będzie potrzebna do przygotowania jednego zajączka (tj. jednej bułki). Z każdej części wydzielamy dwa elementy: jedną dużą część (4/5 całości) i jedną małą (1/4 całości). Z dużej części formujemy kulkę, którą delikatnie spłaszczamy i układamy na dużej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia – to będzie nasz tułów. Małą kulkę dzielimy ponownie – tym razem na 2/3 i 1/3. Z większej części ponownie formujemy kulkę i doczepiamy do tułowia – to będzie głowa. Z mniejszej kulki odrywamy dwa małe kawałki (jeden wielkości ziarnka grochu, drugi trochę większy) – mniejszy doczepiamy jako nosek, większy z tyłu jako ogon. Z pozostałej części formujemy dwa ruloniki, które spłaszczamy i doczepiamy jako uszy. Można dodatkowo uszy docisnąć wzdłuż wykałaczką tworząc wgłębienia. Wykałaczką również robimy wgłębienie na pyszczek i – ewentualnie – wąsy. Oczy robimy z dwóch ziarenek czarnego pieprzu.

drozdzowe zajaczki wielkanocne

Króliczki odstawiamy jeszcze na 15 min (musi być między nimi odległość, bo jeszcze urosną), a następnie wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180st (góra-dół) i pieczemy 25min.

Thermomix: przepis do wykonania w TM.

Batony daktylowo-owsiane z chia i słonecznikiem (bez pieczenia)

0
0

batony owsiane

Przyznam się Wam, że ostatnie tygodnie w mojej kuchni było naprawdę niewiele nowości, raczej dominowała rutyna i szybkie, proste posiłki, których przygotowanie zajmuje dosłownie kilka chwil. Lato jednak rozgościło się na dobre, a wraz z nim powoli (odpukać!) wraca mi kreatywność i chęć eksperymentowania. Dzisiaj postanowiłam to wykorzystać o przygotować pyszne batoniki daktylowo-owsiane. O tyle proste, że nie wymagają pieczenia :)

Składniki (10-12 batoników):
- 120g suszonych daktyli bez pestek
- 100g płatków owsianych
- 6 suszonych śliwek
- 2 łyżki dowolnego masła orzechowego
- po 2 łyżki: nasion chia, słonecznika, siemienia lnianego
- 2 łyżki dowolnych liofilizowanych owoców (można pominąć lub zastąpić posiekanymi orzechami)

Daktyle i śliwki zalewamy w miseczce gorącą wodą, odstawiamy na pół godziny, a następnie odcedzamy. Odsączone daktyle i śliwki blendujemy z masłem orzechowym i mieszamy z pozostałymi składnikami (płatki owsiane można trochę rozdrobnić – wedle uznania). Gotową masę przekładamy na dużą blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia lub folią spożywczą, ugniatamy na grubość ok. 2-3cm i formujemy kwadrat lub prostokąt. Gotową masę wkładamy do lodówki za 2-3 godziny aż masa “stężeje”, a następnie kroimy całość na mniejsze batoniki. Gotowe batoniki przechowujemy w lodówce.

Batoniki można urozmaicać wg własnego uznania – np. dodając do nich wiórki kokosowe lub polewając wierzch rozpuszczoną gorzką czekoladą.

Ekspresowe placuszki bananowo-kokosowe

0
0

placuszki bananowe

Cenię sobie przepisy, które mają dwie ceny – są nie tylko smaczne, ale i bardzo szybkie w przygotowaniu. Takie są właśnie te placuszki bananowo-kokosowe. Ich przygotowanie i usmażenie zajmuje max. 10 minut a więc może sobie na nie pozwolić nawet najbardziej zabiegana osoba.

Składniki (1 porcja – 4szt): - dojrzały banan - jajko - łyżka wiórek kokosowych - łyżka mąki kokosowej - szczypta cynamonu

Wszystkie składniki rozgniatamy widelcem i smażymy z dwóch stron na rozgrzanej patelni (ja smażę na niewielkiej ilości oleju kokosowego).

Kluseczki leniwe

0
0

kluseczki leniwe

Kluseczki leniwe to zdecydowanie jeden z moich smaków dzieciństwa, do których wracam najchętniej i najczęściej. Uwielbiam je w tradycyjnej formie – polane masłem z bulką tartą, ale podaję je też chętnie z masym masłem lub domowym sosem owocowym (najbardziej smakują mi z truskawkami lub jagodami). Ich przygotowanie nie zajmuje więcej niż 5 minut, a gotowanie – drugie tyle.

Składniki (ok. 30 kluseczek):
- 250g twarogu
- 100g mąki ryżowej (można zastąpić pszenną)
- łyżka mąki ziemniaczanej
- łyżka ksylitolu zmielonego na puder (można zastąpić cukrem pudrem)
- jajko

Wszystko składniki rozgniatamy razem widelcem, dzielimy na 3 części, a następnie każdą rolujemy, lekko spłaszczamy i kroimy pod kątem na ok. 10 części. Gotowe kluseczki wrzucamy na osolony wrzątek i gotujemy kilka minut od wypłynięcia. Podajemy z ulubionymi dodatkami, np. polane roztopionym masłem.

Cukinia i papryka faszerowane mięsem mielonym

0
0

faszerowane warzywa z ryzem i miesem mielonym

Pamiętam, że moja mama swojego czasu często robiła zapiekaną cukinie lub paprykę z mięsem mielonym i ryżem. Niby takie proste danie, ale wcale nie łatwo było je idealnie odtworzyć. W końcu mi się jednak udało i chętnie przygotowuję to danie, tym bardziej, że robi się je stosunkowo prosto i szybko, a za jednym zamachem mamy obiad na 3-4 dni dla 2 osób. W dodatku bardzo łatwo się je odgrzewa na następny dzień.

Składniki (6-8 porcji):
- 1 duża cukinia
- 2 duże papryki
- 750g mięsa mielonego
- 100g ryżu
- duża cebula
- pół pora
- sól, pieprz
- pół szklanki bulionu

Papryki i cukinię myjemy i usuwamy pestki i miąższ (w cukinii powstaje w środku rynienka, w papryce wystarczy usunąć pestki i białe włókna), układam na dużej blaszce do pieczenia. Jeśli cukinia się nie mieści – każdą z połówek można przekroić jeszcze na pół. Ryż gotujemy al dente i odstawiamy do ostudzenia. Podsmażamy na maśle lub oliwie cebulę pokrojoną w małą kostkę z porem pokrojonym na półplasterki lub drobniej, odstawiamy do ostudzenia a następnie dodajemy: ostudzony ryż, surowe mięso mielone (u mnie indyk), jajko, posiekaną drobno zieloną pietruszkę i ulubione przyprawy. Cały farsz mieszamy, a następnie faszerujemy nim przygotowane wcześniej warzywa. Wstawiamy całość do piekarnika rozgrzanego do 200st (termoobieg) na 40min. W połowie pieczenia podlewamy warzywa lekko bulionem a 5min przed końcem pieczenia posypujemy startą mozarellą lub innym serem.

Bezglutenowy chlebek dyniowy z orzechami

0
0

chlebek dyniowy z orzechami

W zeszłym roku pierwszy raz dopadła mnie prawdziwa dyniowa faza. Robiłam z dyni zupę, gofry, dodawałam ja do makaronu… Zrobiłam tez spory zapas mrożonego puree. Pamietam, że zrobiłam z niego raz fajne babeczki dyniowe, ale standardowo nie wrzuciłam od razu przepisu na bloga więc przepis przepadł. Ale może to i dobrze, bo ten chlebek wyszedł jeszcze lepszy ❤

Składniki (mała keksówka):
- 4 jajka
- 200ml oleju (u mnie słonecznikowy)
- 150g ksylitolu
- 200g puree dyniowego
- 250g mąki gryczanej
- łyżka kakao
- 3 łyżeczki cynamonu
- łyżeczka proszku d/p
- szczypta sody
- 100g posiekanych orzechów

Jajka roztrzepujemy, a następnie dodajemy olej, ksylitol i puree z dyni – wszystko mieszamy i dodajemy suche składniki (razem z orzechami), a następnie ponownie mieszamy całość i przelewamy keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Wierzch posypałam dodatkowo orzechami i wiórkami kokosowymi. Ciasto wstawiamy do rozgrzanego piekarnika (190ºC, dół+termoobieg) i pieczemy godzinę*. Po upieczeniu chlebek najlepiej odstawić do całkowitego ostygnięcia.

*ja w przypadku wszelkich ciast z dodatkiem puree lub np. bananów (generalnie ciasta, które są wilgotne) wyciągam ja na 1-min przed końcem pieczenia z formy i piekę dalej bez niej, aby ciasto lepiej się dopiekło od spodu i z boków.


Hummus z suszonymi pomidorami

0
0

hummus z suszonymi pomidorami

Wiem, że wśród moich czytelników i czytelniczek jest mnóstwo miłośników hummusu. I wcale się nie dziwię, bo ta cudowna pasta o sezamowym posmaku nadaje się zarówno na kanapkę, jak i np. na dip do świeżych warzyw. Pełen wartości i smaku uzupełni codzienną dietę, a także świetnie sprawdzi się jako przekąska podczas każdej imprezy. Dzisiaj mam dla Was przepis na wersję z suszonymi pomidorami i bazylią.

Składniki (jedna miseczka):
- puszka odcedzonej cieciorki
- 2 łyżki tahini
- 2 ząbki czosnku
- łyżka oliwy
- sok z połowy cytryny
- 5 łyżek zimnej wody
- 5 -6 suszonych pomidorów
- kilka listków bazylii
- sól, pieprz i kumin do smaku

Wszystkie składniki blendujemy razem na gładką masę. Po przygotowaniu przechowujemy w lodówce do czasu podania. Gotowy hummus można przechowywać w lodówce 3-4 dni, chociaz małe prawdopodobieństwo, że tyle wytrzyma :D

Puszyste placuszki twarogowe

0
0

placuszki twarogowe

Ostatnio wracam do starego, dobrego nawyku przygotowywania wieczorem posiłków na następny dzień. O ile na śniadanie nie planuję jogurtu czy np. owsianki, to również śniadania przygotowuję dnia poprzedniego. A to głównie dlatego, że przygotowuję je również dla wychodzącego do pracy Męża i nie mam ochoty (ani ostatnio siły) stać z samego rana przy kuchence. Te placuszki są puszyste zarówno tuż po przygotowaniu, jak i dnia następnego – i chyba za to je najbardziej lubię.

Składniki (2 porcje):
- 3 jajka (białka i żółtka oddzielnie)
- 250g twarogu
- 3 łyżki mąki (u mnie ryżowa)
- 2 łyżki ksylitolu

Ubijamy pianę z białek. W drugiej misce miksujemy na gładko twaróg z żółtkami, ksylitolem i mąką, a następnie całość mieszamy z białkami. Smażymy bez tłuszczu na rozgrzanej patelni (ja w trakcie smażenia przykrywam patelnię folią dzięki czemu robią się bardziej puszyste i szybciej “dochodzą” w środku).

Chrupiące gofry, które zawsze wychodzą

0
0

chrupiace gofry

Gofry to zawsze dobry pomysł – czy to na śniadanie, drugie śniadanie, czy na podwieczorek! :D Jeśli jesteście tego samego zdania, ale wciąż szukacie swojej idealnej receptury na chrupiące (i miękkie w środku) gofry, to polecam spróbować Wam ten przepis. Te gofry z całą pewnością wyjdą każdemu, daję słowo!

Składniki (8szt):
- półtorej szklanki mąki (ryżowa lub pszenna)
- półtorej szklanki mleka
- pół szklanki oleju (kokosowy rozpuszczony lub słonecznikowy)
- 2 jajka
- 2 łyżki otrębów (można pominąć)
- 2 łyżki nasion chia (można pominąć)
- czubata łyżka ksylitolu zmielonego na puder
- łyżeczka proszku d/p
- szczypta soli

Wszystkie składniki mieszamy dokładnie ze sobą i odstawiamy na 20min. Ciasto wylewamy niezbyt grubą warstwą na rozgrzaną gofrownicę i pieczemy do zezłocenia (u mnie zajmuje to ok 4min – mam urządzenie 3w1 Tefal Avente, ale wszystko zależy od mocy urządzenia, gofry muszą być złote i chrupiące.

Gofry świetnie zachowują świeżość – dobrze smakują również następnego dnia (możecie je wrzucić na chwilę do gofrownicy, żeby odzyskały chrupkość lub zjeść bez odgrzewania).

Kotlety ziemniaczane

0
0

kotlety ziemnaiczane

Muszę przyznać, że o ile od samego początku ciąży kompletnie dorzuciło mnie od słodkości na rzecz wszystkiego co słone i wytrawne, tak nie mam wcale ochoty na jedzenie mięsa (poza pojedynczymi przypadkami, gdzie mój organizm domagał się wręcz mięsa). Dlatego też ostatnio w naszej kuchni pojawia się wiele bezmięsnych potraw, na które przepis mogę Wam podać z czystym sumieniem, bo są pyszne! Dzisiaj polecam Wam kotleciki ziemniaczane – pyszne zarówno z sosem, jak i bez dodatków.

Składniki (12szt.):
- 1,5kg ziemniaków
- szklanka mąki (ryżowa, pszenna lub inna dobrze wiążąca)
- 1 zeszklona cebula pokrojona w kostkę
- pół pęczka posiekanej zielonej pietruszki
- jajko
- przyprawy (u mnie: sól, pieprz, lubczyk, słodka papryka i obowiązkowo curry)

Ziemniaki obieramy, gotujemy, a następnie odstawiamy do całkowitego ostudzenia i przepuszczamy przez praskę (można też je drobno ugnieść tłuczkiem do ziemniaków). Ziemniaki mieszamy z pozostałymi składnikami, potem formujemy kotlety i smażymy na rozgrzanym tłuszczu (u mnie miks masła i oleju ryżowego) do złotobrązowego koloru.

Kotlety najlepiej wg mnie smakują z sosem grzybowym, ale pasować będzie też do nich np. sos koperkowy lub po prostu gęsty jogurt.

Chlebek bananowo-daktylowy bez mąki i cukru

0
0

chlebek bananowy bez mai i cukru

Zalegająca kiść miękkich bananów może oznaczać tylko jedno – będzie pieczone! Osobiście lubię tylko te twardsze banany, które nie są jeszcze zbyt słodkie. Nawet do koktajlu nie przepadam dodawać już takich słodkawych bananów. Dlatego gdy jakimś cudem udaje mi się zmiękczyć większą ilość bananów, to zawsze szykują z nich jakieś smaczne ciasto, najchętniej bez dodatku cukru – tak jak w przypadku tego chlebka.

Składniki (mała keksówka):
- 2 szklanki migdałów (300g)
- 3 miękkie banany (400g)
- 100g suszonych daktyli bez pestek
- 4 małe jajka
- 4 łyżki oleju (kokosowy lub dowolny inny)
- niepełna łyżeczka proszku d/p
- łyżeczka cynamonu

Daktyle zalewamy wrzątkiem, odstawiamy na pół godziny i odcedzamy. Migdały mielimy na mąkę. Banany blendujemy z daktylami. Jajka roztrzepujemy z olejem, dodajemy banany z daktylami, mąkę migdałową i pozostałe składniki. Całość mieszamy (można dodać szklankę posiekanych orzechów wg uznania), przelewamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 190°C (dół+termoobieg). Pieczemy ok. godzinę, a następnie wyciągamy z foremki i odstawiamy do ostudzenia.

Pieczone samosy z jogurtowym sosem miętowo-bazyliowym

0
0

orientalne pierozki samosy

Zdanie ostatniego na studiach egzaminu (została jeszcze obrona, ale to już w przyszłym roku) pozwoliło mi na nowo poczuć wiatr w kulinarnych żaglach. Wreszcie mogę szaleć i eksperymentować z nowymi smakami i potrawami, które lubię, ale których nigdy sama nie przygotowywałam. Wczoraj porwałam się na samosy. Ich przygotowanie okazało się być dużo prostsze niż mi się wydawało. Dodatkowo przygotowałam je w nieco zdrowszej wersji – z dodatkiem mąki żytniej i upieczone w piekarniku (tradycyjnie smaży się je na głębokim tłuszczu, oczywiście możecie je przygotować również w ten sposób).

Składniki (16 dużych pierogów):
ciasto
- 250g mąki żytniej razowej
- 250g mąki pszennej
- 3/4 szklanki wody w temp.pokojowej
- 3/4 szklanki oleju (rzepakowy lub słonecznikowy)
- 3 łyżki dowolnych otrąb
- łyżeczka proszku d/p
- łyżeczka soli
farsz
- 2 średnie ziemniaki (ok. 250g)
- mały batat (ok. 170g)
- 250g kalafiora
- duża marchewka (ok. 130g)
- puszka odcedzonej cieciorki
- 4 łyżki groszku z puszki (ok. 100g)
- garść świeżej kolendry - duża cebula + łyżka oleju
- 2 ząbki czosnku
- 3 łyżki wiórków kokosowych
- mały kawałek świeżego imbiru
- po łyżeczce: soli, pieprzu, mielonego imbiru, słodkiej papryki i mielonej kolendry
- po łyżce: curry, mielonego kuminu
sos jogurtowy
- 250g jogurtu greckiego
- listki z kilku gałązek mięty
- listki z kilku gałązek bazylii
- pieprz, sól

Wszystkie składniki na ciasto umieszczamy w misce i energicznie zagniatamy aż masa będzie jednolita, miękka i elastyczna. Gdyby ciasto wydawało się zbyt twarde – można dodać trochę więcej wody i ponownie zagnieść w kulę. Tak przygotowane ciasto odstawiamy w misce na blacie kuchennym na ok. godzinę (tyle mniej więcej zajmuje przygotowanie farszu do samosów), przykrywając je czystą ściereczką.

Cieciorkę i groszek odcedzamy. Ziemniaki, batata i marchewkę kroimy w dosyć drobną kosteczkę i gotujemy na parze (można ugotować klasycznie – w wodzie) do miękkości, a następnie odstawiamy do ostygnięcia. Cebulę kroimy w drobną kostkę i podsmażamy na oleju do zeszklenia, dodając pod koniec przeciśnięty przez praskę czosnek i imbir, wiórki kokosowe oraz wszystkie przyprawy. Całość jeszcze chwile podsmażamy i odstawiamy do ostygnięcia. Ugotowane i odcedzone warzywa przekładamy do dużej miski, dodajemy groszek, cieciorkę, cebulę z wiórkami i przyprawami oraz posiekaną drobno kolendrę – wszystko mieszamy, doprawiając ewentualnie jeszcze do smaku wg własnego uznania.

Ciasto na samosy dzielimy na cztery części, a następnie z każdej z nich formujemy nieduży wałek i ponownie dzielimy go na cztery części – powinniśmy uzyskać w ten sposób szesnaście kawałków ciasta. Każdy kawałek zagniatamy kilka sekund w dłoniach, a następnie formujemy z niego kulkę, którą cienko rozwałkowujemy. Na każdy krążek nakładamy obficie farsz i zlepiamy jak pierogi (można dodatkowo zawinąć ozdobnie brzeg lub uformować z ciasta koperty zamiast pierogów). Gotowe samosy układamy na dużej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (ja piekłam na dwa razy, ale można spróbować wstawić też do piekarnika dwie blachy jednocześnie) i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 200ºC (góra-dół). Pieczemy 50min aż samosy będą brązowe i chrupiące.

Składniki na sos blendujemy ze sobą, doprawiając do smaku wg uznania.

orientalne pierozki samosy

Do pierożków pasowałaby też doskonale świeża salsa pomidorowa, pasta paprykowa (ajvar albo coś podobnego) lub świeże, kremowe guacamole.

Makaron z kurczakiem i kurkami w sosie jogurtowym

0
0

makaron z kurczakiem i kurkami w sosie jogurtowym

Jestem makaroniarą i wcale się tego nie wstydzę :D Generalnie lubię wszystko co mączne, ale makarony są zdecydowanie jedną z moich największych słabości. Zwłaszcza te ze śmietanowymi i ciężkimi sosami. Jem je jednak stosunkowo rzadko, głównie w restauracjach, gdy wychodzimy na miasto na kolację. W domu sięgam po mniej kaloryczne dania. Czasem jednak staram się pogodzić obie te rzeczy i w ten sposób powstają lżejsze wersje znanych i lubianych przeze mnie potraw, tak jak np. ten makaron.

Składniki (2 porcje):
- makaron (ilość wg uznania)
- 2 pojedyncze filety z kurczaka
- 150g kurek
- szklanka bulionu
- średnia cebula + łyżka oleju
- 3 łyżki gęstego jogurtu
- 2 łyżki mąki (np. pszenna, żytnia razowa, kukurydziana)
- przyprawy: tymianek, suszony czosnek, sól, pieprz

Cebulę kroimy w drobną kostkę i podsmażamy do zeszklenia. Dodajemy pokrojone na mniejsze kawałki kurki i całość chwilę podsmażamy, a następnie przekładamy do miseczki a na patelni podsmażamy drobno pokrojonego kurczaka (ja wcześniej przyprawiam go tylko solą i pieprzem). Gdy kurczak będzie usmażony, dodajemy na patelnię kurki z cebulą, całość zalewamy bulionem i gotujemy na małym ogniu ok. 10min. W małej miseczce mieszamy jogurt z mąką, przyprawami i kilkoma łyżkami bulionu z patelni i mieszankę wylewamy na patelnię, dokładnie mieszając. Gotujemy na małym ogniu jeszcze kilka minut aż sos trochę zgęstnieje. Doprawiamy jeszcze do smaku wg własnego uznania. Poajemy z makaronem ugotowanym al dente.


Twarogowe racuchy drożdżowe z gruszką

0
0

racuchy twarogowe z gruszka

W ciąży odrzuciło mnie od słodkiego (sama w to nie wierzyłam), aczkolwiek kiedy ciocia przywoziła mi raz na jakiś czas domowe, puszyste racuszki to skakałam z radości. Co więcej, potrafiłam w sekundę pochłonąć podwójną porcję, nie zostawiając nic mężowi :p Moje racuchy jakoś nigdy nie wychodziły mi takie “babcine” aż do momentu, kiedy zrobiłam je z poniższego przepisu. Można zrobić je z całkowitym pominięciem twarogu, dodając za to ok. 2 pokrojonych na kawałki jabłek – będziemy mieć tradycyjne racuchy.

Składniki (2 porcje):
- 1,5 szklanki mąki (ryżowa lub pszenna)
- pół szklanki mleka
- 125g twarogu
- jajko
- 2 łyżki roztopionego oleju kokosowego lub innego oleju
- 3 łyżki cukru (można dać jedną do zaczynu a do ciasta dać 2 ksylitolu)
- 1 gruszka pokrojona na małe kawałki
- 15g świeżych drożdży

W miseczce mieszamy letnie mleko z cukrem, drożdżami i 2 łyżkami mąki – odstawiamy na 15min. W dużej misce rozgniatamy twaróg, dodajemy jajka i olej, mieszamy, a następnie dodajemy pozostałą mąkę i wyrośnięty zaczyn. Całość ponownie mieszamy i odstawiamy na 20-30min. Smażymy na masełku do złotobrązowego koloru

Muszle makaronowe z mięsem mielonym i sosem pomidorowym

0
0

muszle amakronowe z miesem mielonym

Ten przepis powstał bardzo spontanicznie i intuicyjnie. Miałam ochotę na nieco inny obiad niż jemy na co dzień. Chodziła mi po głowie jakaś zapiekanka makaronowa, która nie będzie sucha i będzie się nadawać do odgrzewania przez kolejne 2 dni (wiele zapiekanek przez ten czas niestety wysycha i nie smakuje po odgrzaniu tak samo dobrze jak pierwszego dnia). Lasagne z kolei była u nas całkiem niedawno. Zrobiłam więc coś podobnego – makaron, mięso mielone i sos pomidorowy – w nieco innej odsłonie.

Składniki (4-5 porcji):
farsz mięsny
- 500g mięsa mielonego
- cebula + łyżka oleju
- czerwona papryka
- 2 ząbki czosnku
- pół puszki pomidorów
- sól, pieprz, ostra i słodka papryka
sos pomidorowy
- pół puszki pomidorów
- szklanka passaty pomidorowej
- cebula + łyżka oleju
- garść świeżych ziół (u mnie bazylia i zielona pietruszka)
- sól, pieprz
dodatkowo
- ok. 30szt muszli makaronowych
- 2 kulki mozzarelli

Makaron gotujemy al dente, przelewamy zimną wodą i rozkładamy pojedyncze muszle na dużym talerzu. Podczas gotowania makaronu przygotowujemy sos: cebulę drobno siekamy i podsmażamy do zeszklenia. Blendujemy wszystkie składniki na sos z podsmażoną wcześniej cebulką, doprawiamy do smaku wg uznania, a następnie wylewamy gotowy sos do dużego naczynia żaroodpornego lub blaszki.

Przygotowanie farszu zaczynamy od drobnego posiekania cebuli i podsmażenia jej do zeszklenia. Pod koniec podsmażania dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i bardzo drobno pokrojoną paprykę. Całość podsmażamy kilka minut i przekładamy do miseczki. Mięso doprawiamy i podsmażamy, dodajemy pomidory i przygotowane wcześniej warzywa. Całość farszu częściowo rozdrabniamy (ja robię to blenderem), dzięki czemu będzie dużo łatwiej faszerować muszle i zachowają one swoją formę.

Muszle makaronowe faszerujemy przygotowanym farszem i układamy na sosie pomidorowym. Wierzch posypujemy drobno startą mozzarellą, posypujemy suszoną bazylią i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 190°C (góra-doł) i zapiekamy 20min. Pod koniec pieczenia można na 3-4min włączyć górny grill jeżeli lubicie przypieczony.

Ekspresowa karpatka na cieście francuskim

0
0

ekspresowa akrpatka na ciescie francuskim

Karpatka, napoleonka, kremówka – przyznam się szczerze, że nie wiem czym dokładnie różnią się te ciasta (a może to to samo?). Mniej więcej wiem jak smakują i wyglądają, ale nigdy nie wdawałam się w szczegóły przepisów, bo sama wolę przygotowywać ciasto, które – przynajmniej wg mnie – jest miksem tych ciast. Zamiast ciasta parzonego (jak w karpatce) używam ciasta francuskiego, dzięki czemu jego przygotowanie zajmuje dosłownie kwadrans. W środku nieco lżejszy krem budyniowy – bez masła i na ksylitolu. Ekspresowo i pysznie – zwłaszcza, gdy jadą do Was niespodziewani goście.

Składniki (6 dużych porcji):
- opakowanie ciasta francuskiego lekkiego z Lidla
- 3,5 szklanki mleka
- 120g mąki ziemniaczanej
- 100g ksylitolu (lub cukru)
- 3 żółtka
- 2 łyżki żelatyny + 5 łyżek zimnej wody
- ziarenka z laski wanilii lub aromat waniliowy

Żelatynę zalewamy wodą w małej miseczce i odstawiamy do napęcznienia. Ciasto francuskie dzielimy na pół, układamy na blaszce, nakłuwamy w widelcem w wielu miejscach i wstawiamy do piekarnika nastawionego na 200°C (dół+termoobieg) i pieczemy 15min aż ciasto zrobi się złotobrązowe, a następnie odstawiamy do ostygnięcia. Niecałe 3 szklanki mleka zagotowujemy z ksylitolem i wanilią/aromatem, dodając pod koniec żelatynę (po jej dodaniu należy chwilę pomieszać mleko, żeby cała żelatyna się rozpuściła). W międzyczasie w pozostałym mleku rozpuszczamy mąkę i żółtka – dokładnie mieszamy aż mąka się rozpuści, a następnie wlewamy do gotującego się mleka. Ściągamy garnek z ognia i energicznie mieszamy aż masa zgęstnieje. Odstawiamy na chwilę do częściowego ostudzenia. Gdy budyń ostygnie, ale będzie jeszcze ciepły, nakładamy go na płat ciasta francuskiego, równo rozkładamy łyżką, a następnie przykrywamy drugim płatem ciasta. Odstawiamy aż masa stężeje (ja wkładam na godzinę do lodówki, chociaż najlepsza konsystencja jest następnego dnia po całej nocy w lodówce), a przed podaniem posypujemy zmielonym na pudem ksylitolem.

Wartość odżywcza w 1 kawałku: ~370kcal i BTW 11/13/58*.
* wartość obliczona dla mleka krowiego 2%, ciasta francuskiego lekkiego z Lidla i przy założeniu, że gotowe ciasto podzielimy na 6 kawałków

Thermomix: przepis do wykonania w TM.

Najlepsze babeczki czekoladowe bez mąki

0
0

najlepszebabeczkiczekoladowebezmaki@2x

O ile wypieki bez cukru i bez tłuszczu nie budzą większego zdziwienia i wielu z Wam nie sprawia żadnego problemu ich przygotowanie, tak już wypieki bez mąki potrafią spędzać sen z powiek. Ja najczęściej traktuję wymóg “bez mąki” z przymróżeniem oka, zastępując mąkę zmielonymi orzechami, czyli tak naprawdę mąką, ale pochodzącą z innego źródła. Dzisiaj mam dla Was jednak wcale nie oszukany przepis – w nim naprawdę nie ma mąki, ani nawet zmielonych orzechów. Jest masło orzechowe, ale ono akurat pełni inną funkcję.

Składniki (8-12 babeczek):
- 3-4 średnie banany
- 100g ksylitolu
- 5 łyżek naturalnego kakao
- 4 łyżki masła orzechowego (u mnie domowy mix nerkowców, migdałów, laskowych i słonecznika)
- 2 jajka
- łyżeczka cynamonu
- szczypta proszku d/p

Ksylitol mielimy na puder, a następnie blendujemy z pozostałymi składnikami. Masę przelewamy do silikonowych foremek (można posypać po wierzchu wiórkami lub orzechami), wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180°C (termoobieg) i pieczemy 40min.

Thermomix: przepis do wykonania w TM.

Łazanki z kapustą kiszoną

0
0

lazanki z kapusta

Składniki:
- 0,5kg kapusty kiszonej
- pół opakowania makaronu łazanki
- 150g wędzonego boczku
- duża kiełbaska
- garść suszonych grzybów (opcjonalnie)
- mała marchewka
- duża cebula
- przyprawy: łyżeczka soli, łyżeczka pieprzu, 3 łyżeczki majeranku
- 2 listki laurowe, kilka kulek ziela angielskiego

Makaron gotujemy al dente i odcedzamy. Grzyby zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na godzinę, a następnie odcedzamy i drobno siekamy. Kapustę kiszoną kroimy i zalewamy w garnku wodą nieco ponad jej poziom, dodajemy ziele angielskie i liście laurowe (można też dodać przyprawy jarzynka) oraz startą na drobnych oczkach marchewkę – gotujemy do miękkości (ok. 60min), a następnie odcedzamy (ja wyjmuję listki laurowe i ziele angielskie). Podczas gotowania kapusty przygotowujemy resztę składników. Podsmażamy pokrojony w drobną kostkę boczek. Gdy będzie chrupiący i puści tłuszcz dodajemy drobno pokrojoną kiełbaskę i dalej podsmażamy. Jeśli jest mało tłuszczu, dodajemy łyżkę oleju, a następnie wrzucamy do mięsa pokrojoną w drobną kostkę cebulę i na małym ogniu smażymy aż zrobi się szklista i miękka. Na patelnię dodajemy makaron, kapustę i przyprawy, mieszamy. Doprawiamy do smaku wg własnego uznania.

Viewing all 248 articles
Browse latest View live